Chyba każdy z nas słyszał o magii procentu składanego. Jeśli ktoś nie wie, to niech zajrzy tutaj. Nie każdy jednak wie, że procent procentowi nie równy. Weźmy chociażby taki przykład: przez ostatnie 13 lat oszczędzamy regularnie (co miesiąc) po 100 zł w dwa instrumenty finansowe. Inwestycja rozpoczyna się 30 marca 1997 r. Jeden instrument (A-akcyjny) przyniósł stopę zwrotu na poziomie 248,38 proc, a drugi (B-bezpieczny) na poziomie 221,16 proc. Różnica jest niewielka i być może, uwzględniając skalę ryzyka nie wszystkich by usatysfakcjonowała. Spoglądając jednak na rzeczywistą stopę zwrotu obu instrumentów, otrzymujemy wyniki diametralnie różne. Inwestując w instrument oparty na akcjach notowanych na GPW, otrzymaliśmy na koniec inwestycji wynik lepszy o ponad 50 proc. Przekładając to na gotówkę, mamy ok. 14 000 zł więcej
Jak to jest możliwe?
Swoje możliwości pokazał procent składany oraz tzw. wewnętrzna stopa zwrotu. W tym miejscu należy wyjaśnić, że instrument A to fundusz Unikorona Akcje a B to Unikorona Pieniężny.
W obu przypadkach zainwestowaliśmy po 16 500,00 zł. Na koniec inwestycji w funduszu akcji mieliśmy 40 963,24 zł a funduszu pieniężnym 27 170,97 zł
Porównanie obu funduszy na wykresie wygląda tak:
Podstawowe przyczyny tak dużej różnicy to:
- Regularność inwestycji bez względu na koniunkturę na GPW
- Nabywanie jednostek uczestnictwa funduszu akcji w okresach dekoniunktury
- Długoterminowość inwestycji
Większość analityków prezentując zalety procentu składanego pomija, niesłusznie, pomija wewnętrzną stopę zwrotu, która ma zasadniczy wpływ na wynik inwestycji.
Opracowano na podstawie kalkulatora inwestycji dostępnego na stronie:
Bardzo ciekawa analiza, ale teraz nie jest dobry czas na porównania bo teraz nie opłaca się odsprzedawać funduszy. Lepiej poczekać na hosse...
OdpowiedzUsuń