niedziela, 22 maja 2011

Co dalej z OFE?

Zamiany w OFE przeszły procedurę legislacyjną w miarę szybko i sprawnie. Pozostała jeszcze kwestia zorganizowania systemu wypłat emerytur z systemu stworzonego 12 lat temu. Żaden Sejm nie zdołał się tym problemem zająć, stąd teraz mamy prowizorkę i emerytury wyplacają tymczasowo same OFE.


Według propozycji rządowych ma się tym zająć ZUS, pieniądze emeryta mają trafić na specjalne konto. przy czym nie będą już inwestowane a emerytura z części OFE ma być waloryzowana na takich samych zasadach jak ta z części ZUS-owskiej.

Oczywiści w "obronie" interesów emerytów i OFE wystąpił niezawodny red. Maciej Bojanowski  z" Gazety Wyborczej".  W artykule "Emerytalne znaki zapytania" pisze min.: 

Kropkę nad i stawia teraz minister pracy Jolanta Fedak. Jej resort przygotował projekt o wypłacie emerytur z nowego systemu. Opisaliśmy go w piątkowej "Gazecie". O zakładach emerytalnych nie ma tam już ani słowa. - Rozważaliśmy różne opcje, ale uznaliśmy, że tworzenie kolejnych instytucji obciąży system dodatkowymi kosztami - tłumaczy Fedak.

I ma rację. Prywatne zakłady pobierające 3,5-proc. opłatę od każdej wypłacanej emerytury, plus jeszcze prowizję za zarządzanie oszczędnościami, byłyby zbyt drogie. Mogąc inwestować tylko bezpiecznie, krociowych zysków klientom by nie przyniosły. W skrajnej sytuacji mogłoby się okazać, że nasze oszczędności, zamiast rosnąć, kurczą się.

Co w zamian? Minister pracy chce, żeby pieniądze z OFE na dziesięć lat przed przejściem na emeryturę były stopniowo przenoszone do ZUS. Po osiągnięciu wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn) emeryturę będzie wypłacał ZUS. Minister Fedak przekonuje, że ta instytucja doskonale sprawdziła się przy wypłacaniu emerytur kobietom, które od 2009 r. przechodzą na emeryturę.

Sęk w tym, że ZUS tylko wypłaca im świadczenia. Uzbieranymi w OFE pieniędzmi zarządzają same OFE. Projekt resortu pracy przewiduje, że ZUS nie będzie oszczędnościami z OFE ani zarządzał, ani ich inwestował. Zapisze je na koncie i wyda na obecnych emerytów. A świadczenia będzie wypłacał ze składek pracujących. Wypisz wymaluj - powtórka ruchu z obniżeniem składki do OFE.

Pytanie, czy możemy sobie na to pozwolić? Czy będzie stać na utrzymywanie armii emerytów przyszłych pracujących? Przecież emerytury trzeba co roku waloryzować. Skąd weźmiemy na to pieniądze, skoro już dzisiaj budżet ZUS się nie domyka? Z kolejnej podwyżki podatków?

Jednego rządowi nie można odmówić - konsekwencji. Konsekwentnie krok po kroku marginalizując OFE, odchodzi od założeń reformy z 1999 r. Kłopot mam z tym, że nie wiem, dokąd zmierza. Podważając po kolei założenia tamtej reformy, nie przedstawia spójnej wizji zmian. Odnieść można wręcz wrażenie, że porusza się po omacku, w ogóle nie biorąc pod uwagę konsekwencji swoich decyzji."

Chce uspokoić Pana redaktora- od mieszania łyżką w szklance herbaty - wcale nie oznacza że herbata stanie się słodsza. niestety twórcy reformy emerytalnej dali się ogłupić mędrcom z zachodu, którzy przekonywali ówczesnych rządzących, że mają panaceum na niż demograficzny, rosnącą liczbę emerytów oraz deficyt w systemie emerytalnym. Szkopuł w tym, że zaproponowany system emerytalny wcale nie jest doskonalszy od tego który funkcjonował wcześniej.

Aby system kapitałowy się sprawdził potrzebnych jest kilka czynników w postaci:

1. Stabilny przyrost demograficzny
2. Niskie bezrobocie
3. Stabilny system kapitałowy- banki, instytucje finansowe, korporacje kreujące popyt na rynku obligacji
4. Niskie potrzeby pożyczkowe budżetu państwa.

W 1997 r. nie mieliśmy spełnionych tych warunków jak i nie mamy teraz. Dopóki państwo będzie wysysało pieniądze z rynku na swoje potrzeby taką możemy zapomnieć o tym, ze emerytury kapitałowe będą większe od państwowych.

Dlatego oszczędzając na swoja emeryturę warto wziąć pod uwagę również ryzyko polityczno-geograficzne.  W tej chwili nie mamy bowiem, żadnej gwarancji, że za np. 20-30 lat nie stanie z naszymi finansami publicznymi to co się stało w krajach bogatego Zachodu. W swoim portfelu warto mieć fundusze inwestująca na rożnych rynkach np. tureckim, azjatyckim, chińskim. Wagę funduszy inwestujących w poszczególnych możemy dobrać wg. rozmaitych kryteriów, którym mogą być: znaczenie danego kraju w gospodarce, światowej, średni poziom wzrostu PKB. Dobrym rozwiązaniem są tez inwestycje na rynkach długu korporacyjnego. Unikamy wtedy ryzyka niewypłacalności danego kraju a otrzymujemy wyższa stopę zwrotu.    

Równie ważne jest tez obserwowanie swoich inwestycji i reagowanie w przełomowych momentach. Możemy sobie założyć różne reguły postępowania. Np. bardzo rzadko się zdarza uzyskiwanie corocznej stopy zwrotu na poz. 20 % i w sytuacji, gdy zarobiliśmy w ostatnim roku dajmy na to 50 %. powinniśmy co najmniej połowę wartości inwestycji przesunąć do bardziej przewidywalnej części portfela. Pozostałą część możemy zostawić do czasu potwierdzenia zamiany trendu. W ten sposób chronimy uzyskane zyski 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przegląd wiadomości z PPK

 W mijającym  tygodniu o PPK można było przeczytać: "Do tej pory do uczestników Pracowniczych Planów Kapitałowych trafiło już 251 mln ...