Wczoraj z inicjatywy SLD, odbyło się wysłuchanie publiczne w sprawie zmian w OFE.
Prof. Leokadii Oręziak z SGH, twierdzi, że fundusze emerytalne należy jak
najszybciej zlikwidować. - Nasz kraj powinien uwolnić się od tego
strasznego rozwiązania, które rujnuje finanse publiczne, ale przede
wszystkim jest niekorzystne dla przyszłych emerytów - powiedziała. - Nie
stać nas na to, by utrzymywać ten kosztowny system i szkodliwy dla
samych emerytów. Im wcześniej tym lepiej
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,9285803,Fedak__Celem_reformy_OFE_jest_zahamowanie_zadluzenia.html
Z kolei Platforma Obywatelska również rozmawia o reformie OFE. W najnowszym numerze ogólnopolskiej gazety Platformy Obywatelskiej "POgłos", niemal 6 stron jest poświęcona tej problematyce. Znamienne są tezy Andrzeja S. Bratkowskiego. Ze względu na to że periodyk nie jest dostępny szerokiemu gronu zacytuje kilka stwierdzeń:
"Ludziom stworzono iluzję, ze część offoska nie jest państwowa, a pieniądze mogą tylko rosnąć. (....) w połowie lat 90 eksperci z Banku Światowego byli dla nas autorytetami, a ich propozycja intuicyjnie wydawała nam się super pomysłem, więc od razu uznaliśmy, że warto to robić. (....) Dzieląc składkę między OFE i ZUS nie zwiększamy bezpieczeństwa emerytury. zwiększamy tylko szanse, że emerytura będzie nieco wyższa, ale i ryzyko, że będzie niższa .(...) Moim zdaniem trzeba po miału wychodzić z tego interesu. Stopniowo zmniejszać udziały w OFE w składce, (...) i po jakimś czasie obniżyć je do zera. (...) Ataki zwolenników OFE zmobilizowały jednak i rząd i część ekonomistów, do głębokiej analizy, która prowadzi do wniosku, że być może optymalnym rozwiązaniem jest zlikwidowanie całego OFE w perspektywie kilkudziesięciu lat.
(...) Nie ma instytucji kontrolującej OFE, poza nadzorem sprawdzającym, czy nie łamią one prawa i nie kradną tych pieniędzy. Ale jak nie kradną to jest OK, nawet jeśli kosztuje nas to miliardy złotych rocznie."
W tym samym numerze, Pani Elżbieta Misiak - Bremer poddała krytyce system kapitałowy, stwierdzając, i słusznie, że gdyby OFE stworzono z dodatkowej, dobrowolnej, składki z zachętami podatkowymi to byłoby w porządku. w tej chwili nikt nie jest w stanie wyliczyć czy faktycznie część emerytury z OFE będzie znacząco wyższa niż z ZUS.
W warszawskim Domu Dziennikarza zakończyło się
zorganizowane przez SLD wysłuchanie publiczne dotyczące proponowanych
przez rząd zmian w systemie emerytalnym. Według Sojuszu składka do OFE odprowadzana za osoby
urodzone po 1980 roku powinna wynosić 5 procent, a nie jak proponuje
rząd dla wszystkich docelowo 3,5 procent. SLD chce również, by osoby urodzone w latach
1949-1968 miały możliwość powrotu do ZUS-u. Chce też, by ulga na trzeci
filar była odliczana od podatku a nie od podstawy opodatkowania z górnym
limitem. Przewodniczący Sojuszu Grzegorz Napieralski mówił, że
wysłuchanie publiczne było koniecznością, gdyż tak ważna sprawa jak
emerytury nie może być rozstrzygana w pośpiechu. Wszyscy jesteśmy
emerytami, kwestia tylko kiedy - mówił Napieralski. Prowadzimy najważniejszą debatę od lat i dialog ze
społeczeństwem jest niezbędny. Lider Sojuszu zaznaczył, że nie może być
tak, iż tak ważna ustawa pisana jest na kolanie. Grzegorz Napieralski
wyrażał zdziwienie, że Platforma Obywatelska, która ma w nazwie
"obywatelska" i Polskie Stronnictwo Ludowe, które ma w nazwie "ludowe"
tak bardzo boją się rozmawiać z ludźmi.
Wbrew temu co mówi przewodniczący Napieralski PSL i PO rozmawia ze społeczeństwem na temat OFE. PSL w tej sprawie reprezentuje minister Fedak, która na spotkaniu stwierdziła "- System repartycyjny to najlepszy system, jaki znam, emerytury w systemie repartycyjnym będą wyższe i stabilniejsze.
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,9285803,Fedak__Celem_reformy_OFE_jest_zahamowanie_zadluzenia.html
Z kolei Platforma Obywatelska również rozmawia o reformie OFE. W najnowszym numerze ogólnopolskiej gazety Platformy Obywatelskiej "POgłos", niemal 6 stron jest poświęcona tej problematyce. Znamienne są tezy Andrzeja S. Bratkowskiego. Ze względu na to że periodyk nie jest dostępny szerokiemu gronu zacytuje kilka stwierdzeń:
"Ludziom stworzono iluzję, ze część offoska nie jest państwowa, a pieniądze mogą tylko rosnąć. (....) w połowie lat 90 eksperci z Banku Światowego byli dla nas autorytetami, a ich propozycja intuicyjnie wydawała nam się super pomysłem, więc od razu uznaliśmy, że warto to robić. (....) Dzieląc składkę między OFE i ZUS nie zwiększamy bezpieczeństwa emerytury. zwiększamy tylko szanse, że emerytura będzie nieco wyższa, ale i ryzyko, że będzie niższa .(...) Moim zdaniem trzeba po miału wychodzić z tego interesu. Stopniowo zmniejszać udziały w OFE w składce, (...) i po jakimś czasie obniżyć je do zera. (...) Ataki zwolenników OFE zmobilizowały jednak i rząd i część ekonomistów, do głębokiej analizy, która prowadzi do wniosku, że być może optymalnym rozwiązaniem jest zlikwidowanie całego OFE w perspektywie kilkudziesięciu lat.
(...) Nie ma instytucji kontrolującej OFE, poza nadzorem sprawdzającym, czy nie łamią one prawa i nie kradną tych pieniędzy. Ale jak nie kradną to jest OK, nawet jeśli kosztuje nas to miliardy złotych rocznie."
W tym samym numerze, Pani Elżbieta Misiak - Bremer poddała krytyce system kapitałowy, stwierdzając, i słusznie, że gdyby OFE stworzono z dodatkowej, dobrowolnej, składki z zachętami podatkowymi to byłoby w porządku. w tej chwili nikt nie jest w stanie wyliczyć czy faktycznie część emerytury z OFE będzie znacząco wyższa niż z ZUS.
Jeśli chodzi o OFE, to gdy rozmawiają o tym politycy to już ich nie słucham, niestety eksperci też nie mogą się zdecydować i część jest za część przeciw. Skutek jest taki, że ludzie już się pogubili w tym wszystkim i nie wierzą w żadne "filary" i obietnice czy zapewnienia, zwłaszcza dotyczące przyszłych emerytur.
OdpowiedzUsuńNiezdecydowanie część ekspertów, mimo oczywistego bezsensu obowiązkowego systemu kapitałowego, wynika z prostej przyczyny. Są oni opłacani przez właścicieli OFE
OdpowiedzUsuń