sobota, 27 listopada 2010

Rozsądne głosy w sporze o OFE

Ostatni miesiąc przyniósł lawinę wiadomości na temat "reformy" reformy emerytalnej wprowadzonej 11 lat temu. W sprawie głos zabrali: Premier , były premier , Wicepremier Waldemar Pawlak  no i niezastąpieni w bojach o reformę OFE:  Michał Boni , Joanna Fedak, Robert Gwiazdowski a takze Piotr Kuczyński. 

Ostatnie wyżej wymienione dwie osoby wnoszą do dyskusji wiele trafnych uwag, których zadaje się nie dostrzegają doradcy Premiera ze swoim szefem. Jeden z doradców Marek Góra zabłysnął stwierdzeniem, że nowe obligacje emerytalne, przekazywane OFE w zamian za składkę emerytalną, nie spowodują zwiększania długu publicznego.  Od razu nasuwa się pytanie, kto tu jest dyletantem ekonomicznym. Nie wiem, być może doradcy premiera znają inne definicje długu publicznego (w końcu za coś tytuł profesora się otrzymuje).

 

Oto komentarze do tego newsa:

Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu: - W polskich warunkach można sobie pozwolić na dowolną interpretację długu publicznego, którą zaproponuje minister finansów i uchwali parlament. Natomiast nie widzę najmniejszych szans na to, żeby Komisja Europejska zgodziła się na jakieś inne sposoby liczenia długu.

Robert Gwiazdowski:

Mam do Pana Premiera i „twórców obligacji emerytalnych” kilka pytań:
1. Czy obligacje te trzeba będzie wykupić, a jesli takto jakimż sposobem nie zwiększą one długu?
2. Czy za otrzymanie tych obligacji OFE też otrzymają prowizję – jak dotąd za kupowanie „zwykłych” obligacji? I za co to będzie „prowizja”? Czy też „za zarządzanie” jak obecnie? Ale na czym to „zarządzanie” będzie miało polegać? Czy obligacje które mają „nie zwiększać długu” będą mogły być przedmiotem obrotu?
3. Czy prowizja OFE za „zarządzanie” tymi obligacjami będzie w tychże obligacjach? Czy może jednak trzeba będzie dopłacić OFE gotówką?
Dobranoc. I niech się Państwu przyśni wysoka emerytura z OFE!

I jeszcze akapit z artykułu Piotra Kuczyńskiego z dzisiejszego "Parkietu" : 

Wystarczy system poprawić”

Nie wystarczy. To, co robi 14 OFE, czyli kupno akcji (do 40 procent portfela) i obligacji, może robić kilkanaście osób (np. w ZUS). Być może z lepszymi wynikami, bo OFE dość często się spóźniają z decyzjami inwestycyjnymi, co daje pole do tworzenia spiskowych teorii. W latach 1999–2010 wynik finansowy OFE wyniósł blisko 61 mld złotych. W tym ich zysk około 13 mld. Z tego powodu ponad 20 procent mniej pieniędzy pójdzie na emerytury. 70 procent zysku to była opłata od przymusowo ściąganych składek. Reszta też w niewielkim stopniu zależy od zysku z inwestycji.



Powyższy teks w sposób jednoznaczny wyjaśnia,w jakim celu i dla kogo zostały stworzone OFE.



Aby nie było wątpliwości jeszcze jeden fragment z "Parkietu" z dnia 21.11.2009 r. 
 
"Ta wypowiedź nasuwa jednak pytanie o obecność w radach nadzorczych towarzystw emerytalnych osób, których głos w dyskusji o systemie emerytalnych jest często i mocno słyszalny. Dotyczy to choćby prof. Marka Góry, który jest w radzie jednego z największych towarzystw na rynku – ING, ale także np. prof. Witolda Orłowskiego, który jest członkiem rady Aegon PTE.
Obaj panowie podpisali się choćby pod ostatnim otwartym listem ekonomistów do premiera, w którym bronią systemu emerytalnego i krytykują pomysł ministrów pracy i finansów obniżenia składki do OFE. W radzie Aegon PTE zasiada również Marek Zuber, który o ostatnich planach ministrów i o systemie w ogóle, też wypowiada się chętnie.
Nawet minister Michał Boni, który dziś w imieniu premiera wypowiada się na temat zmian w systemie emerytalnym, pracował w radach nadzorczych PTE – Warty i Avivy. Z kolei w Radzie Legislacyjnej, opiniującej projekty ustaw dotyczących OFE, pracuje prof. Ludwik Florek, członek rady PTE PZU."
źródło: http://www.parkiet.com/artykul/871369.html



Więc nie dziwmy się czytając taki tekst:
Marek Góra: Jeśli ktoś mówi, że system emerytalny nie działa, to nie wie, co mówi. Jesteśmy liderami w Europie, jeśli chodzi o rozwiązanie problemu przyszłych emerytur. Proszę otworzyć sobie jakikolwiek raport Komisji Europejskiej czy Banku Światowego. W tych zestawieniach zajmujemy najlepsze pozycje. Nie oznacza to, że nowy system nie wymaga usprawnienia. Ale na pewno nie ma powodu, by naruszać jego fundamenty. 

oraz taki tekst: 
Rada Gospodarcza przy premierze zaproponowała bowiem, by zmniejszyć składkę przekazywaną OFE w formie gotówce z 7,3 do 3 proc. Resztę, czyli 4,3 proc., fundusze miałyby dostawać w formie obligacji emerytalnych. Michał Boni walczy, by część, którą OFE otrzymują w gotówce była jak największa, nie mniejsza niż 5 proc.
http://www.rp.pl/artykul/5,570096.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przegląd wiadomości z PPK

 W mijającym  tygodniu o PPK można było przeczytać: "Do tej pory do uczestników Pracowniczych Planów Kapitałowych trafiło już 251 mln ...